Proces rozpadu związku
ma swoją dynamikę, utrata więzi z partnerem zazwyczaj przechodzi przez cztery fazy:
- Złość i sprzeciw – to faza, w której staramy się przekazać partnerowi nasze potrzeby, jeśli robimy to w nieumiejętny sposób, partner widzi nasze zachowanie jako krytykę i wrogość.
- Przywieranie i poszukiwanie – to faza, w której często nasze wyrażenie bólu, tęsknoty i osamotnienia, odbierane jest przez partnera jako złość, rozczarowanie i rozchwianie emocjonalne, a to powoduje jeszcze większe wycofanie.
- Gdy stan poczucia osamotnienia się pogłębia, ujawnia się depresja i utrata nadziei – to faza, w której często wpadamy w furię chcąc skłonić partnera do
reakcji, chcąc dać do zrozumienia, że tak naprawdę czujemy się osamotnieni i
porzuceni. Taka sytuacja powoduje często jeszcze większe wycofanie się partnera i jego zamknięcie się w sobie. - Odłączenie – człowiek w tej fazie zaczyna akceptować to, że związek nie spełnił jego oczekiwań i pozwala, aby po prostu przestał istnieć oraz całkowicie odcina się emocjonalnie od partnera, który jeszcze nie tak dawno był najbliższą osobą w życiu.
Odbudowanie relacji w fazie 1 jest zdecydowanie łatwiejsze niż w fazie 2, w 3 bywa trudne, a w fazie 4 uważane jest za prawie niemożliwe.
Dlatego jestem wielkim zwolennikiem działań profilaktycznych i szkoleń, które są najlepszą inwestycją i najbardziej trafionym prezentem jaki możemy sobie i innym sprawić.